Progres niepokonany ! Podsumowanie weekendu.

Progres niepokonany ! Podsumowanie weekendu.

Progres Garwolin 4:4 UKS Lesznowola 

Pierwszy o punkty zagrał rocznik 2007/08. Mecz z liderem zapowiadał się bardzo ciekawie ze względu na układ tabeli. Dwie pierwsze połowy to nasza dominacja, którą potwierdzał wynik 3:1. W kolejnej kwarcie oddaliśmy inicjatywę. Zawodnicy z Lesznowoli szybko to wykorzystali i po trzeciej kwarcie mieliśmy remis 3:3. Ostatnia kwarta to gra na wynik ... Udało nam się strzelić 4 bramkę ! Niestety w ostatniej sekundzie meczu zawodnicy UKS-u wyrównują i mecz kończy się remisem. Podział punktów z przebiegu spotkania można uznać za sprawiedliwy. Na tą chwilę zajmujemy 3 miejsce w Tabeli ze stratą 1 punktu do lidera i vice lidera. Jeżeli chcemy awansować to musimy wygrać wszystkie mecze do końca ligi. Będzie ciężko ale wiem, że stać na to moich chłopców ! 

Powrót z dalekiej podróży ... 

SF Warszawa - Progres Garwolin 2008/2009 - 3:3 

W Warszawie przywitało nas bardzo duże i długie boisko. Na początku zlekceważyliśmy przeciwnika. Pomimo ładnej gry piłką nie mogliśmy umieścić jej w bramce rywala. Bramkarz gospodarzy bronił fenomenalnie. Można było przecierać oczy ze zdumienia przy jego interwencjach. Po 40 minutach gry przegrywaliśmy 2:0. Gramy w piłkę a przeciwnik strzela ... Zmiana taktyki i pojawiły się bramki. Ostatnie 20 minut zagraliśmy po prostu " na wynik " co dało nam 3 bramki. Wygrywając 2:3 wróciliśmy z dalekiej podróży aczkolwiek nie było Happy End-u . Podobnie jak w sobotę z Lesznowolą przeciwnik wyrównuje stan z rzutu wolnego. Zabrakło nam w tym meczu woli walki. Przespaliśmy pierwszą część spotkania. Będziemy pracować nad skutecznością bo to zawiodło. Brawo za podniesienie głowy do góry i walkę. 

Rocznik 2005/2006 blisko ze stu kilometrowego wyjazdu wraca z 3 punktami. Jadąc na wyjazd w naszych szeregach zabrakło dwóch środkowych pomocników. Trener Wojtek nie miał łatwego zadania. Ustawienie eksperymentalne jednak zaprocentowało. W 10 minucie po rzucie rożnym objęliśmy prowadzenie za sprawą Konrada Pakosa. W drugiej połowie przeciwnicy wyrównali aczkolwiek Antek już po raz kolejny strzela ważną bramkę dla Progresu i mam 1:2 . SF WARSZAWA atakowała coraz mocniej natomiast postawa bloku defensywnego oraz rewelacyjna dyspozycja Jakuba Rykaczewskiego dały upragnione 3 punkty. W tej lidze do końca będzie się toczyła walka o awans jak i o utrzymanie. Jest bardzo ciekawie. Brawo Chłopaki za WALKĘ !!! 

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości